Mecz Łęgovia Łęg Tarnowski : Bobrovia Bobry Bobrowniki Małe

Chociaż dni świąteczne, świętować zwycięstwa nie było komu. W Wielką Sobotę w Łęgu Tarnowskim odbył się mecz o mistrzostwo klasy B , gospodarze z Łęgu Tarnowskiego rozegrali mecz z drużyną z  Bobrownik Małych.

Mecz rozpoczął się dość dobrze dla piłkarzy z Bobrownik to oni kontrolowali grę i panowali na boisku lecz to nie przekładało się na żadne sytuacje bramkowe. W 25 minucie meczu najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia przez gości miał Andrzej Chłopecki , długie podanie od Pawła Fudaleja dotarło wprost pod nogi napastnika lecz ten przy strzale został zablokowany przez obrońcę gospodarzy. W pierwszej połowie już nic znaczącego się nie wydarzyło,  dużo walki  w środku boiska lecz nadal bez sytuacji bramkowych.

Druga połowa meczu bardzo podobna do pierwszej. Zawodnicy z drużyny Bobrovii starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę co za sprawą ofensywnej gry  dawało większą szansę drużynie Łęgovii na skuteczny kontratak . Po wejściu na murawę zawodnika z Bobrovii Kuby Karasia znów pojawiła się dobra sytuacja, stały fragment w rogu boiska dla gości, znów dobra wrzutka Pawła Fudaleja, piłka wprost trafia  Kubę Karasia i mija bramkę o centymetry. Drużyna Łęgovii liczyła w drugiej połowie na swoja szansę przy ataku drużyny gości i taka sytuacja miała miejsce w 78 minucie gry, w sytuacji stu-procentowej pojawił się napastnik gospodarzy  lecz bramkarza  Bobrovii  nie udało się pokonać. Ostatecznie mecz zakończył się remisem – 0 : 0. Miejmy nadzieję, że w następnym meczu drużyna  Bobrovii  wywalczy 3-pkt i umocni się na pozycji lidera.

Bobrovia Bobry Bobrowniki Małe Skład wyjściowy : Chrobak Łukasz(BR), Fudalej Paweł, Fudalej Piotr(C),Fudalej Łukasz, Leśniak Rafał, Seremet Tomasz, Fudalej Mateusz, Nosek Mateusz, Smoleń Patryk, Chłopecki Andrzej, Usarz Jakub.

Rezerwowi: Rodak Emanuel(BR), Turek Patryk, Karaś Kuba, Mistak Adrian, Jarek Łukasz.

Zmiany: Patryk Smoleń <-> Adrian Miśtak 45′, Andrzej Chłopecki <-> Kuba Karaś 60′.

Obserwator

 


fot. Monika Kwiecień


Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *